© 2009 - 2024 Liga Biblijna w Polsce Polityka prywatności | Polityka cookies
realizacja medox.pl

Nie Nowy Testament, ale Nowe Przymierze, bo Bóg nie umarł, 01Wywiad z Piotrem Zarembą, pastorem zboru "Kościół 5N" w Poznaniu, autorem nowego przekładu Biblii na język polski.

Projekt przekładu Biblii, nad którym Brat pracuje to - według mojej wiedzy - pierwsze takie przedsięwzięcie w polskim środowisku chrześcijaństwa ewangelicznego. Skąd taki pomysł? Jak do tego doszło?

Oba te pytania łączą się na tyle, że można odpowiedzieć na nie łącznie. Pomysły takie rodzą się niejako naturalnie u osób, które aktywnie zwiastują ewangelię lub pragną udzielać ludziom rzetelnych odpowiedzi na pytania dotyczące zbawienia, duchowego rozwoju oraz zasad postępowania we współczesnym świecie. Ja do takich osób należę.

Jednym z niezwykłych rozwiązań tego przedsięwzięcia jest fakt, że przygotowuje Brat nie jeden, a trzy równoległe przekłady Pisma. Na czym to polega?

Zauważyliśmy, że ludzie nieobeznani lub słabo obeznani z Pismem Świętym preferują przekłady literackie, to znaczy takie, które są wierne oryginałowi, ale jednocześnie dobrze się je czyta. Osoby zainteresowane bardziej szczegółowymi studiami nad Biblią, lecz nie znające języka greckiego, preferują przekłady dosłowne, które wolę nazywać kulturowymi. To takie przekłady, które w pewnym zakresie przenoszą współczesnego czytelnika w odległą kulturę świata, w którym powstał oryginał. I w końcu rodzice, nauczyciele, jak również dzieci i młodzież potrzebują przekładów, które korzystają z języka i zakresu pojęć, których nie trzeba dodatkowo wyjaśniać. Stąd właśnie pomysł trzech równoczesnych przekładów: dosłownego, literackiego i egzegetycznego.

To praca iście benedyktyńska. Właściwie niemożliwa do zrealizowania dla jednego człowieka w ciągu kilku lat. Ile osób jest zaangażowanych w ten projekt?

Dotychczas w projekt zaangażowanych było 12 osób, tyle ile wyszczególniono w naszym wydaniu Nowego Przymierza.

Czy jesteście otwarci na powiększenie grona osób pracujących nad przekładem?

Oczywiście. Nieprzerwanie czynimy próby jego powiększenia. Niewykluczone, że wydanie Nowego Przymierza zachęci polskie denominacje ewangeliczne, jak również ewangeliczne placówki edukacyjne do współpracy z Ewangelicznym Instytutem Biblijnym.

Jak zorganizowana jest wasza praca?

Najpierw tłumaczony jest tekst wyjściowy, grecki lub hebrajski. Po przetłumaczeniu trafia on do polonistów, a następnie ponownie wraca do tłumaczy, dla zweryfikowania, czy sugerowane poprawki nie zmieniają sensu tekstu wyjściowego. Przetłumaczony tekst jest też rozsyłany do około stu pięćdziesięciu osób w różnym wieku, wykonujących różne zawody i należących do różnych środowisk. Jeżeli ze strony tych osób docierają do nas jakieś uwagi, to - o ile jest to uzasadnione - to uwzględniamy je w naszej pracy.

Co stanowiło dla was tekst wyjściowy?

Podstawą prac przekładowych był tekst i aparat krytyczny zawarty w 27. wydaniu Novum Testamentum Graece Nestlego-Alanda (Deutsche Bibelgesellschaft, Stuttgart 1993). Do tekstu głównego przekładu włączono jednak kilkanaście wariantów występujących w Tekście większościowym. Są to: Mt 6:13b; Mt 17:21; Mt 18:11; Mt 18:15a; Mt 23:14; Mk 7:16; Mk 9:44; Mk 9:46; Mk 11:26; Łk 1:28; Łk 9:55-56; Łk 17:36; Łk 23:17; J 5:3b-4; 1 Kor 11:29. Włączono też dwa warianty występujące w Tekście przyjętym: Dz 8:37 i Dz 15:34.
Na przedstawiony wyżej kształt tekstu głównego zdecydowano się dlatego, że przekłady z tekstem krytycznym prezentowanym we wspomnianym wyżej 27. wydaniu Novum Testamentum Graece już na rynku istnieją. Poza tym taki tekst główny ma wieloletnią tradycję w ewangelicznej części chrześcijaństwa polskiego. Warianty tekstowe zostały szczegółowo opisane. Sposób opisu jest w większości przypadków taki, jak w aparacie krytycznym Novum Testamentum Graece. Drobiazgowość opisu wariantów wynika z sygnalizowanego tłumaczom zainteresowania czytelników, ale też wymaga od nich sięgnięcia do literatury specjalistycznej w formie drukowanej lub elektronicznej. Przekłady homogeniczne, tj. jednorodne, tekstów: krytycznego, większościowego i przyjętego ukażą się w niedalekiej przyszłości najpierw w formie elektronicznej.

Mówi Brat, że obecnie wydawany przekład jest przekładem literackim. Czy to oznacza, że jest on przekładem mniej wiarygodnym niż przekład dosłowny?

Prezentowany przez nas przekład jest przekładem literackim. Znaczy to, że w procesie tłumaczenia starano się język greckiego oryginału podporządkować wymogom języka polskiego.
Literackość przekładu nie oznacza, że jest on przekładem mniej wiarygodnym niż inne przekłady (na przykład dosłowny). Tam, gdzie chodziło o przekazanie myśli teologicznej, niniejszy przekład czyni to w sposób dosłowny, to znaczy podporządkowuje język polski sposobowi wyrażania myśli w języku greckim. Literackość odnosi się głównie: (1) do realiów życia codziennego; (2) do narracji historycznych i geograficznych (jak na przykład w Dziejach Apostolskich); (3) do stosowania zaimków zamiast powtarzania tych samych słów lub do wtrącania imion autorów wypowiedzi tam, gdzie brak tego mógłby zamazywać znaczenie tekstu, (4) do przekładu idiomów (choć ich kulturowe brzmienia zostały podane w przypisach), (5) do związków frazeologicznych, (6) do miar i wag, jednak tylko tam, gdzie nie mają one znaczenia symbolicznego (jak to jest na przykład w Objawieniu św. Jana). Słowa dodane, nie występujące w tekście greckim, ujęto w nawiasy kwadratowe, ale tylko w tych przypadkach, gdzie nie wynikają one z tekstu. Nie zaznaczono słów dodanych ze względu na brak polskich odpowiedników (np. gr. hades przetłumaczono wyrażeniem świat zmarłych) lub ze względu na konieczność podziału bardzo długich zdań na krótsze.

Czy w nowym przekładzie wprowadzacie jakąś nową terminologię?

Tak, ze względu na adresatów przekładu zaproponowano nowe określenia dla niektórych terminów, na przykład termin Opiekun (dla wcześniejszego: Pocieszyciel), przełożony lub starszy (dla wcześniejszego biskup), opiekun lub przedstawiciel (dla wcześniejszego diakon), miejsce kary lub gęste mroki miejsca (dla wcześniejszego piekło). Wskazujący, zachęcający i estetyczny wymiar zaleceń etycznych właściwych dla Nowego Przymierza starano się oddać słowami, które na taki wymiar wskazują (takimi np., jak: piękny, szlachetny, wspaniały zamiast dobry). Słownictwo apostoła Pawła wyrażające wymiar rzeczywistości w Chrystusie tłumaczono bez wyjaśniających uproszczeń zakładając, że po przeczytaniu wszystkich jego pism myśl Apostoła stanie się dla czytelnika jasna. Rozróżniono jednak wyrażenie wiara w Chrystusa od wyrażenia wiara Chrystusa. To drugie tłumaczono jako zawierzenie Chrystusowi lub wiara Chrystusowi. Greckie aion zdecydowano się tłumaczyć konsekwentnie jako wiek, a to ze względu na nowotestamentową perspektywę dziejów.
Nie upraszczano słownictwa brzemiennego w znaczenie teologiczne, np. duch, dusza, grzech, odkupienie, potępienie, przebłaganie, ucisk, zbawienie itp.
Niektóre terminy świadomie tłumaczono niekonsekwentnie, aby czytelnik mógł sobie poszerzyć ich zakres znaczeniowy. Na przykład gr. sodzo tłumaczono jako zbawić, ocalić lub uzdrowić, a gr. parabole jako: podobieństwo, przykład i porównanie.

Czy jakieś wersety uzyskały znacząco odmienne brzmienie w warstwie znaczeniowej, a nie jedynie językowej?

Tak mogę wskazać kilka przykładów: Jako pierwszy podam Mt 16:18: Oświadczam ci: Ty jesteś kamieniem, a na tej skale zbuduję mój Kościół i potęga śmierci nie zdoła go pokonać. W naszym odczuciu przekład taki lepiej oddaje występującą w tekście greckim różnicę pomiędzy słowami petros i petra. Przez to wyraźniej wskazuje na to, że Kościół zbudowany jest nie na apostole imieniem Piotr, ale na skale objawionej mu prawdy, że Jezus jest Chrystusem, czyli posłanym przez Boga Mesjaszem. Inny przykład to 2 P 1:20-21: Przede wszystkim wiedzcie, że żadne proroctwo Pisma nie rodzi się z ludzkich przemyśleń. Proroctwo bowiem nie powstawało nigdy z woli człowieka. Zawsze wypowiadali je ludzie posłani przez Boga, natchnieni Duchem Świętym. Fragment w ogóle nie stwierdza, jak w niektórych przekładach, że Pismo Święte nie może być interpretowane przez osobę, która je czyta. Tylko, że to, co jest napisane jest owocem Bożego natchnienia, a nie owocem własnych interpretacji rzeczywistości przez proroka. Myślę, że już te dwa przykłady wystarczą, aby wielu uznało nasz przekład za wyznaniowy. My natomiast uważamy, że taki przekład jest nareszcie wolny od wyznaniowych uwarunkowań lub kompleksów wcześniejszych przekładów. Mógłbym podać więcej przykładów. Zamiast tego zaproszę wszystkich do nabycia i do lektury Nowego Przymierza. I do zmagania się z tekstem greckim tych wszystkich, którzy w czasie lektury zauważą coś skandalicznego. W pracy przekładowej zależało nam na tym, by pozwolić mówić tekstowi, a nie na tym, by proponować czytelnikowi przekład, który nikogo nie razi i nic nie zmienia.

Do kogo zatem adresowany jest ten przekład?

Przekład adresowany jest do całego społeczeństwa, szczególnie jednak do osób: (1) nieobeznanych, lub słabo obeznanych, z kulturą czasów Nowego Testamentu; (2) zajmujących się ewangelizacją, wychowaniem chrześcijańskim, kaznodziejstwem i duszpasterstwem. Jako taki nie powinien on być traktowany jako przekład jedyny. Powinien wręcz zachęcać do korzystania z innych przekładów, a ostatecznie do jak najszerszego odwoływania się do tekstu greckiego.

Nie Nowy Testament, ale Nowe Przymierze, bo Bóg nie umarł, 02Na jakim etapie pracy teraz jesteście? Na kiedy przewidziane jest zakończenie?

Złożyliśmy do druku Nowe Przymierze, czyli Pismo Święte Nowego Testamentu w przekładzie literackim. (przekład NP. już się ukazał - Liga Biblijna) Przed nami zatem jeszcze długa droga. Przetłumaczenie całego Pisma Świętego zajmie zapewne jeszcze wiele lat.

Dlaczego Nowe Przymierze a nie Nowy Testament?

Dziś testament kojarzy się z wolą, którą pozostawił po sobie zmarły. Tymczasem Bóg nie umarł, Chrystus jest obecny pośród nas, pozostawił On nam nie testament, ale - jako żywy i obecny - proponuje porozumienie lub przymierze, z Jego strony już "podpisane", a ze strony człowieka wciąż możliwe do "podpisania" poprzez pójście w ślady Jezusa. Argumentacja Listu do Rzymian i Listu do Hebrajczyków również bardziej przemawia za słowem przymierze.

Czy nie jest to przekład wyznaniowy?

O ile wiemy, to prawdą jest, że nasz przekład jest pierwszym powstałym w ramach polskiego chrześcijaństwa ewangelicznego. Nie jest jednak przekładem wyznaniowym. Adresowany jest - jak wspomniano - do całego społeczeństwa.

Przedsięwzięcie to spotkało się z dobrym przyjęciem ze strony środowiska naukowego, o czym można się przekonać choćby w wydawnictwie Uniwersytetu Warszawskiego "Recepcja Transfer Przekład" z 2005, gdzie prof. Andrzej Zaborski na temat przekładów Biblii pisze: "...lepiej byłoby, żeby w roli konsultantów występowali teolodzy, a przekładali dobrzy tłumacze, chyba że kiedyś znajdzie się ktoś dobrze łączący wszystkie konieczne dziedziny wiedzy oraz umiejętności, czego bardzo bliski okazał się ks. Popowski, a w jeszcze większym stopniu Anna Józak i Piotr Zaremba, których przekłady, niestety mało znane, uważam za najlepsze...".
Czy takich głosów było więcej?

Ten głos był chyba najbardziej przychylny. Spotykamy się z różnymi reakcjami. W większości są to reakcje pozytywne. Odnoszę wrażenie, że kręgi ewangeliczne czekają na jakiś przekład, który pochodziłby z ich środowiska. Wkrótce, gdy zostanie wydane Nowe Przymierze, okaże się czy rzeczywiście zainteresowanie nim będzie duże.

W dzisiejszych czasach nie wystarczy niestety przygotowanie dobrego produktu. Trzeba nim jeszcze zainteresować potencjalnego odbiorcę. Co robicie, aby przekład ten stał się bardziej znany?

Staramy się wychodzić naprzeciw czytelnikom Biblii. Dla celów ewangelizacyjnych ukazały się już Ewangelie: Marka, Łukasza i Jana. Łączenie zostało wydanych około 70.000 egzemplarzy Ewangelii. Mamy nadzieję, że jakość przekładu zostanie doceniona i w ten sposób, stopniowo, znajdzie on u czytelników przychylne przyjęcie.

Znajomość Biblii w polskim społeczeństwie nie jest duża. I to mimo iż od przynajmniej dwudziestu lat jest ona szeroko dostępna nie tylko w kościelnym rozpowszechnianiu, a w szkołach niemal tak samo długo naucza się reLigi. Jak z perspektywy tłumacza Biblii i pastora postrzegasz zainteresowanie Polaków czytaniem i poznawaniem Biblii?

Jakieś zainteresowanie Biblią z pewnością istnieje. O wiele gorzej jest z wprowadzaniem w życie jej prawd i zaleceń. Niewykluczone jednak, że będziemy świadkami poważnego wzrostu zainteresowania Biblią między innymi dzięki jej nowej szacie językowej.

Czy ma na to wpływ archaiczny, niedzisiejszy język? Wszak najpopularniejsze polskie przekłady: Biblia Tysiąclecia i Biblia Warszawska liczą sobie już po 40 lat, w dodatku język przekładu poddano dodatkowej archaizacji.

To rzeczywiście ciekawe pytanie. Myślę, że odpowiedzi dowiemy się już wkrótce. Jeśli Nowe Przymierze się przyjmie i będziemy mieli przyjemność wznawiać jego nakład, wówczas wiele szczegółów stanie się jasnych.

Niedawno ukazał się bardzo nietypowy - idący w drugą stronę od powyższych - przekład Ewangelii Jana, w stylizacji hip-hopowej "Dobra czytanka wg zioma Janka". Zarówno środowiska katolickie, jak i protestanckie nie zawsze przyjęły go przychylnie, uważając za rodzaj obrazoburstwa. Jak Ty oceniasz takie nietypowe podejście do świętych tekstów chrześcijaństwa? Czy Słowo Boże na tym traci, czy też może zyskać?

Moja reakcja na Czytankę była bardzo pozytywna. Staraliśmy się w jak największym stopniu przyczynić do powodzenia tego przedsięwzięcia. Teraz też staramy się zachęcić środowisko hip-hopowe do wydania kolejnych Ewangelii, a może i całego Nowego Testamentu.
Słowem Bożym jest właściwie Jezus Chrystus. Zadaniem Pisma Świętego jest umożliwienie czytelnikowi wejście w kontakt z tym Słowem. I jeśli jakiś przekład w obrębie określonego środowiska robi to dobrze, to należy się cieszyć.

Czy chcielibyście, aby Wasz przekład stał się przekładem na pokolenia?

Celem tłumaczy i wydawców nie było dostarczenie czytelnikowi przekładu na pokolenia. Chodziło raczej o przekład, który będzie odpowiadał aktualnym potrzebom zmieniającej się rzeczywistości. Wiele elementów niniejszego dzieła ma charakter eksperymentu, na przykład szczegółowość opisów wariantów, wielość odsyłaczy i słownik nazw własnych. Jeśli pierwsze wydanie Nowego Przymierza okaże się godnym zauważenia wydarzeniem, to następne na pewno będą bogatsze o sugestie wyrażone w aplauzie i krytyce.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmowę przeprowadził Włodek Tasak.

Artykuł ukazał się w Słowie Prawdy we wrześniu 2007

Liga Biblijna w Polsce
Aleja Warszawska 352
39-400 Tarnobrzeg

Podaruj teraz

Konto misyjne
PLN: Santander 59 1090 2750 0000 0001 3413 8560
EU: Santander PL 43 1090 2750 0000 0001 3413 8460
GBP: Santander PL 89 1090 2750 0000 0001 3413 8505
USD: Santander PL 31 1090 2750 0000 0001 3413 8482
SWIFT: SCFBPLPWXXX

© 2009 - 2024 Liga Biblijna w Polsce Polityka prywatności | Polityka cookies
realizacja medox.pl