Kraj

Mogła zostać w domu. Mogła odpoczywać, poczytać Biblię, potem wybrać się na spotkanie grupy domowej... Wieczorem zaś obejrzeć ulubiony, życiowy serial. Mogła być "normalną" chrześcijanką, kochającą Boga i siedzącą w zborowej ławce, ale nie – ten obraz do niej nie pasuje.

Czytaj więcej...

Łódź
W ubiegłym roku w naszym Zborze zorganizowaliśmy kilka kolacji ewangelizacyjnych. Zauważyliśmy, że ludzie przychodzą na nie chętnie. Trudno jednak było wzbudzić w nich zainteresowanie, by w konsekwencji spotykać się dalej na studium biblijnym czy też wziąć udział w Projekcie Filip.

Czytaj więcej...

To były wakacje z Filipem! Tegoroczne lato przeszło już do historii. Teraz jest dobry czas, żeby w naszych rodzinach, społecznościach, czy w gronie przyjaciół dzielić się naszymi wrażeniami i przeżyciami z poprzednich miesięcy. Dzięki łasce Bożej wakacje miałem udane. Mam też co wspominać ponieważ spędziłem je z Filipem. Osoby zaangażowane we współpracę z Ligą Biblijną zapewne domyślają się, że chodzi tu o Projekt Filip dla dzieci :) Pragnieniem każdego tak zwanego „Filipa” jest dotarcie z Bożym Słowem do wszystkich ludzi, którzy jeszcze nie znają Boga i zachęcenie ich by zechcieli czerpać ze skarbca Bożych obietnic - Biblii. Tylko w niej są słowa, które mają moc wyzwolić człowieka od śmierci i obdarzyć życiem, jeżeli oczywiście tym słowom zaufa i zrobi wszystko, co Bóg mówi.

Czytaj więcej...

Do kościoła chodziłem prawie w każdą niedzielę i oczywiście – raz w tygodniu na religię. Chodziłem i tak nic z tego nie rozumiejąc. Chodziłem, bo mama mówiła, że muszę.

W dorosłe życie wkroczyłem z paleniem papierosów i piciem alkoholu. Jak większość. Zacząłem pić razem z żoną. Dochodziło nawet do tego, że poszukiwaliśmy imprez, gdzie moglibyśmy się napić. W tym czasie Boga nie było w nas na pewno, a jeżeli już, to bardzo mało. Czego było dużo? Dumy i pychy. Wstyd się przyznać.

Czytaj więcej...