Tatiana pochodząca z grupy etnicznej o nazwie "Kałmykowie" doświadczyła życia pełnego rozczarowań. W bardzo młodym wieku umarli oboje jej rodzice. Następnie gdy była już dorosłą kobietą jej mąż przeszedł przez nieudaną operację nogi, która sprawiła, że nie był już w stanie chodzi ani pracować. Ich finanse się kurczyły a Tatiana usłyszała od swojego lekarza jeszcze więcej bolesnych wiadomości, że już nigdy nie będzie mogła mieć dzieci.
Tatiana była oddaną buddystką, ale to nie dawało jej pokoju. Tatiana mówi: "Popadłam w depresję i nie miałam nikogo, do kogo mogłabym się zwrócić."
Jak Bóg może mi pomóc?
Poznała w pracy pewną kobietę, z którą się zaprzyjaźniła i zaczęła przed nią wylewać swoje rozczarowania a ona słuchała uważnie. "Powinnaś oddać swoje troski w Boże ręce" powiedziała jej chrześcijańska przyjaciółka.
"Jak Bóg może mi pomóc?" Tatiana zapytała. "Czy może dać mi torbę pieniędzy?" Nie wyśmiewała się ze swojej przyjaciółki, ale zupełne nie rozumiała jak Bóg - jeśli On w ogóle istnieje - mógłby jej pomóc.
Aby pomóc Tatianie w odnalezieniu odpowiedzi jej przyjaciółka zaprosiła ją, by poszła z nią do kościoła.
W obecności Boga
Tatiana spojrzała wokół na ludzi na nabożeństwie. Zobaczyła twarze pełne pokoju, usłyszała radosne śpiewy i była zdziwiona sposobem w jaki modlili się do Boga. "Wyglądało jakby rzeczywiście modlili się do Boga a Bóg był niewidzialnie obecny i słyszał ich modlitwy!" mówi Tatiana. Przyszło jej na myśl, że jeśli rzeczywiście to było prawdą wtedy Bóg nie był gdzieś wysoko w niebie i daleko od niej jak mówiła jej babcia.
Wtedy coś sobie uświadomiła. "Jeśli Bóg jest obecny w tym kościele, wówczas jestem w obecności Boga!" W tym właśnie momencie poznała w swojej duszy, że Bóg jest Osobą i że jest realny.
Przesłanie pastora nauczyło Tatianę, że Biblia jest Słowem Bożym - tego samego Boga, którego właśnie poznała. Zaakceptowała prawdę, którą słyszała z tej Biblii.
Desperacko szukając odpoczynku
Tatiana czuła się bardzo dobrze w towarzystwie miłych chrześcijan z kościoła i chciała tam pójść ponownie. Czując się obciążona swoimi problemami przyszła trzeci raz na nabożeństwo. Wtedy usłyszała Słowo Boże:
"Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych." (Ewangelia Mateusza 11: 28-29).
"Te słowa Jezusa chwyciły mnie za serce" mówi Tatiana. "Czułam jakby On przemówił bezpośrednio do mnie, ponieważ On wiedział jak zmęczona i obciążona byłam swoimi problemami." Zdecydowała przyjąć zaproszenie Jezusa i pozwolić Mu przynieść dla siebie odpocznienie, którego tak desperacko pragnęła.
Buddystka zaczyna wierzyć
"Na prawdę nie potrafię tego wyjaśnić, ale w chwili gdy usłyszałam i pomyślałam nad słowami Jezusa ja, buddystka zaczęłam wierzyć, że Jezus przemówił do mnie i potrzebowałam przyjść do Niego. Wiara zrodziła się we mnie. Moje oczy wypełniły się łzami z powodu rzeczywistości tego, co się działo."
Przyjęła Jezusa do serca tamtego dnia. Tatiana wyjaśnia: "Wołałam do Jezusa, aby zabrał mój wielki ciężar problemów i dał mi odpoczynek. Wielka radość zalała moje wnętrze i doświadczyłam jak rzeczywiście Pan Jezus zabiera ode mnie ciężar i łagodnie wypełnia mnie Swoim pokojem."
"Nie byłam już dłużej wierzącą w Buddę, ale wierzącą w Chrystusa."
Cudowne błogosławieństwa
Tatiana poszła do domu i zniszczyła wszystko, co było powiązane z jej poprzednią religią. "Chciałam, by w moim życiu było miejsce jedynie na Chrystusa i Biblię" mówi. Została ochrzczona i ukończyła kurs Biblijny po którym otrzymała swoją własną Biblię. Krótko później jej mąż również przyjął Jezusa.
Bóg cudownie pobłogosławił Tatianę i jej męża. Jego noga została uzdrowiona i był w stanie chodzić i znowu pracować. I teraz mają dwoje dzieci, syna i córkę!
Pokój pomimo prześladowań
Teraz kiedy została chrześcijanką, Tatiana przechodzi przez inne doświadczenia.
"Gniew moich buddyjskich krewnych jest czasami wyrażany w taki sposób, aby mnie upokorzyć. Odcięli mnie od rodzinnych wydarzeń i nie jestem już zapraszana przez swoich krewnych" wyjaśnia. "Po pocieszenie zwracam się do Słowa Bożego i chwytam się w swoim sercu mocno Jego obietnic."
Tatiana odczuwa również miłość i akceptację swojej nowej rodziny, jej braci i sióstr w Chrystusie. "Mam tyle rzeczy, którymi mogę się cieszyć dzięki Jezusowi."