Indie- Pancha miał 48 lat i żył w małej wiosce w Indiach jak wielu członków jego rodziny. Dom jego rodziców był blisko, ale oni wyrzekli się go. Pancha miał raka- tą samą chorobę, która kilka miesięcy wcześniej zabiła jednego z jego krewnych.
Szukał pomocy w szpitalu, gdzie stosowali leczenie wstrząsami. Lecz to go nie uleczyło. Skutkiem tego leczenia były plamy na skórze, które sprawiły, że choroba Pancha stała się widoczna dla każdego. Nikt z jego rodziny nie pomógł mu. Wstydzili się go. Nawet modlitwy do Hinduskich bogów nie uleczyły jego ciała i nie pomogły ulżyć samotności jaką czuł w duszy.
Współczuciem zdobywa przyjaciela na całe życie
Pancha był przerażony, zdesperowany i gotowy na najgorsze kiedy spotkał Samuela. "Pancha był zagorzałym hindusem" mówi Samuel. "W swoim pokoju miał wiele obrazów z Buddą- tak wiele, że wypełniały 2 duże torby." Samuel czuł współczucie do Pancha i zaczął dzielić się z nim Ewangelią. Wkrótce poprowadził Panchę przez studium biblijne, wyjaśniając wielkie poświęcenie, jakie dokonał Bóg przez Jezusa Chrystusa.
To dotknęło serce Panchy i przyjął Jezusa jako swojego Zbawiciela..
"Teraz Pancha uczęszcza na Studium Biblijne wraz z innymi chrześcijanami. Jego stan psychiczny cały czas się poprawia"- mówi Samuel "Ale co ważniejsze ma pokój i nadzieję na prawdziwe życie"