HAITI:
Dla niektórych ludzi życie w Port-au-Prince, stolicy Haiti, jest pustą egzystencją. Chociaż tereny turystyczne otoczone są bogactwem i pięknem, rozpaczliwy krzyk samotności i ubóstwa roznosi się po zatłoczonych ulicach, które są domem dla wielu mężczyzn, kobiet i dzieci. Oranio żył zwyczajnym życiem w Port-au-Prince, dopóki nie stanął przed decyzją przemieniającą życie.
Najlepsze intencje
Jako mały chłopiec Oranio pragnął zostać policjantem. Kiedy nadszedł odpowiedni czas złożył papiery do akademii policyjnej, zdał testy i został przyjęty. Jednak wtedy zainterweniował Pan Bóg. "Dwa tygodnie przed rozpoczęciem zajęć na akademii miałem sen" - opowiada Oranio. "Zobaczyłem Jezusa, którzy stał przede mną i trzymał Biblię w swojej prawej dłoni." Oranio poczuł, że jest to dla niego wyzwanie do podjęcia decyzji, aby wybrać pomiędzy karierą a służbą.
Decyzja
Był przeciwny temu, aby wybrać służbę, bo w środku wciąż czuł pragnienie aby spełnić swoje dziecięce marzenia. Szukał więc porady u chrześcijan w jego wiosce, a później szukał także w Słowie Bożym, aby znaleźć prawdę odnośnie własnej sytuacji.
Dzięki potwierdzeniu ze Słowa Bożego, Bóg wzbudził w nim serce, które podjęło właściwą decyzję. "Tak jak mówi Psalm 119:105, Słowo Boże jest duchową lampą: "Słowo twoje jest pochodnią nogom moim i światłością ścieżkom moim." wyjaśnia. "Jego Słowo jest także duchowym pożywieniem, zgodnie z Ew. Mateusza 4:4: "...Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych."
"Tak więc wybrałem Biblię!" Bóg w swojej nieskończonej miłości poprowadził Oranio, aby mógł Mu służyć.
Podążając za Bożym światłem
Zamiast wstąpić do akademii policyjnej, Oranio jest teraz chrześcijaninem który, dzięki Bożemu przesłaniu o Zbawieniu, zdobywa tych, co żyją w nędzy w całym Port-au-Prince. Podąża za światłem Słowa Bożego, ścieżkami, które są dla niego przeznaczone i dzieli się duchowym pożywieniem z innym, którzy głodni są Zbawiciela.