Rumunia
Przez lata żył za żelazną kurtyną, w Rumunii, odcięty od świata. Gdy kurtyna opadła, dostał się do więzienia. Za włamania i kradzieże przesiedział 16 lat. Teraz dostał wolność, ale nadal jest za kratami. Z powodu ewangelii.
Siedząc w zakładzie karnym Teofil dowiedział się, że jakiś „nowonarodzony w Chrystusie” ma odwiedzić więzienie. Był bardzo zaciekawiony. Nie mając nic lepszego do roboty poszedł na spotkanie.
– Spotkałem się i rozmawiałem z Danielem – opowiada Teofil – on też był kiedyś więźniem, ale mówił, że się nawrócił. Mówił o swoim zbawieniu, o tym jak Jezus przebaczył mu grzechy. Powiedział nawet, że jest pewny swojego wiecznego życia z Bogiem w niebie.
Daniel to misjonarz przeszkolony przez Ligę Biblijną. Podarował Teofilowi Biblię i materiały do jej studiowania. Pomagał mu w jej zrozumieniu. Poprzez wspólne studium Biblii z biegiem czasu Teofil odnalazł tą samą radość, pokój i cel, które miał Daniel.
– Czytając Biblię, zacząłem poznawać Chrystusa – mówi Teofil. Dla mnie Jezus również stał się Zbawicielem. Wyznałem i żałowałem za grzechy. Potem zostałem ochrzczony. To było wyjątkowe, bo to pierwszy chrzest w tym więzieniu. Ależ radość! Nigdy nie zapomnę tej chwili!
Obecnie Teofil jest wolnym człowiekiem, i w duchu, i w ciele. Ukończył kurs uczniostwa prowadzony przez Ligę Biblijną i teraz odwiedza więźniów w tym samym więzieniu, w którym przebywał. Dalej jest w więzieniu, ale w charakterze „świadka”. To jego nowa służba.
– Dzielę się Dobrą Nowiną – wieczną wolnością w Jezusie Chrystusie – opowiada. – Dziękuję Panu za zbawienie, a także za Ligę Biblijną, dzięki której otrzymałem Biblię, która doprowadziła mnie do Jezusa Chrystusa.