Moja Mama usłyszała Ewangelię ode mnie zaraz po moim nawróceniu, było to rok i trzy miesiące temu. Wielokrotnie namawiałem ją do czytania Pisma Świętego, kupiłem jej Nowy Testament z Psalmami. Zaczęła czytać, ale później zniechęciła się i przestała. Z Mamą spotykałem się głównie w niedzielę po południu, na rodzinnym obiedzie. Bardzo dużo opowiadałem Mamie o Panu Bogu, na tyle dużo ile chciała słuchać. Starałem się czasami wyciągnąć Pismo i poczytać, ale szybko miała dość. Podrzucałem jej dobre książki... Ostatecznie po roku takich zabiegów Mama zaczęła nastawiać się negatywnie i powiedziała: "Im więcej mnie namawiasz, tym bardziej ja nie chcę". W tym samym czasie wiele innych osób przyjmowało Pana Jezusa do serc, ale niestety nie moja Mama!
Naprawdę nie wiedziałem, co mam dalej robić. W moim sercu pojawiła się wyraźna myśl - JAK NAPRAWDĘ NIE DASZ DUŻO SAMEGO SIEBIE NIC SIĘ NIE STANIE.
Trzy miesiące temu zaproponowałem Mamie, że pokażę jej jak może zacząć czytać Pismo Święte przy pomocy materiałów z Projektu Filip. W niedziele tradycją jest że Mama zawsze ogląda telewizję aż do naszego wyjścia. Obliczyłem że jak będziemy robić tylko 1 rozdział Ewangelii Św. Jana tygodniowo, to po czterech miesiącach Mama zaufa Jezusowi. Mama zgodziła się zobaczyć jak to jest. Mieliśmy bardzo błogosławiony czas, modliliśmy się, czytaliśmy razem prolog Ewangelii Św. Jana... Następnej niedzieli Mama sama zapytała się: czy będziemy czytać? Czułem że tym razem jest to strzał w dziesiątke. Trzecie spotkanie z Pismem trwało już trzy godziny i jeszcze chcieliśmy czytać, ale zbliżała się kolacja :-)
Po kilku niedzielnych spotkaniach skończyliśmy razem pięć tygodni w książeczce Odkryj Życie. Widziałem jak bardzo Mamę dotykają słowa Jezusa i że Duch Święty mocno pracuje w jej sercu. Chwała Mu za to!
W następną środę Mama zadzwoniła do mnie żebym przyjechał. Podekscytowana tłumaczyła mi że coś się stało, pokazała mi książeczkę Odkryj Życie w której sama wypełniła większość z pozostałych dwóch tygodni. MOJA MAMA NARODZIŁA SIĘ NA NOWO! Dzięki Bogu i pomocy projektu Filip Mama jest zachęcona do samodzielnego studiowania Pisma Świętego. W ciągu następnych trzech tygodni przeczytała już prawie cały Nowy Testament! Stwierdziła, że teraz rozumie jednego z uczestników programu TV "Bezludna Wyspa", który powiedział, że na bezludną wyspę zabrałby jako jedyną rzecz - Biblię.
Jestem bardzo zbudowany tym, co się stało i modlę się, aby Pan Bóg dał mi więcej osób, z którymi będę mógł robić projekt Filip. Amen!